Jak codzień rano wychodziłam do pracy, była godzina 8 i okropne korki. W końcu dojechałam do pracy-obawiałam się reakcji szefa, bo jednak się spóźniła. Po jakiejś godzinie przyszła do mnie Gosia (sekretarka szefa) powiedziała bardzo przejętym głosem:
– Szef powiedział, że mam przyjść do niego za jakąś godzinę, bo teraz ma ważne spotkanie. Nie wiem co mu zrobiłaś, ale jest cholernie zły.
Przejęłam się okropnie, bałam się, że strącę robotę. Ze strachem w oczach szłam na to spotkanie. Gdy miałam otwierać drzwi nie wiedziałam co mu powiem. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam szefa siedzącego w dużym, czarnym fotelu ze skóry. Czułam jak serce bije mi jak oszalałe. Ale mina szefa mówiła coś innego – był uśmiechnięty i radosny. Pomyślałam, że pewnie spotkanie odniosło sukces. Weszłam do środka i usłyszałam:
– Dzień dobry Pani Aniu.
Odpowiedziałam niepewnym głosem:
– Dzień dobry, chciał Pan mnie widzieć.
– Tak, proszę się rozluźnić, tu nie dokońca chodzi o Pani dzisiejsze spóźnienie, wiem, że rano są korki, bo jest remontowana droga. Ale będzie Pani musiała zostać po godzinach aby odpracować to spóźnienie.
Szef był młodym i okropnie przystojnym brunetem o miłym spojrzeniu. Wiele dziewcząt z biura chciało mieć z nim romans, ale on nie był zainteresowany, więc chodziły plotki, że jest gejem. Jego wzrok zrobił na mnie duże wrażenie patrzyła na mnie z pożądaniem i erotyzmem.
– Dobrze Panie Piotrze zostanę i odpracuję spóźnienie – odpowiedziałam pewnie, ale czułam jak rozbiera mnie wzrokiem, a ja nie pozostaje mu dłużna.
Wróciłam do swojego biura i cały czas myślałam o spojrzeniu szefa. Zamknęłam pokój na klucz i otworzyłam swoją „prywatna” szufladę. Wyciągnęłam z niej wibrator i położyłam go na biurku. Siedziałam i patrzyłam na niego, następnie zaczęłam dotykać swoich ust, które były wilgotne i pełne ochoty , aby pieścić interes szefa. Zaczęłam delikatnie schodzić niżej – poczułam dreszcz i zobaczyłam jak napinają mi się piersi, a sutki przypominają małe kamyczki. Pieściłam swoje piersi, bardzo podniecała mnie myśl, że za ścianą siedzi przystojny brunet – czyli mój szef.
Było, lato więc pod spódniczką miałam tylko pończochy. Podwinęłam spódnicę do góry i włączyłam wibrator, gdy już miałam włożyć go do mojej gorącej i oczekującej szparki usłyszałam ze drzwiami głos Gosi:
– Szef chce Cię znowu widzieć
– Już idę
Opuściłam spódnicę i schowałam wibrator . Pomyślałam, On mi przecież popsuł zabawę. Wchodzę do gabinetu szefa, on wstaje i podchodzi do mnie trzymając w ręku jakieś dokumenty do sprawdzenia.
– Pani Aniu te dokumenty należy sprawdzić i proszę nie wychodzić, aż Pani skończy – są one bardzo ważne i potrzebne na jutrzejszy ranek
– Dobrze
Nagle wszystkie dokumenty upadają na ziemie. Czuje jak patrzy mi w oczy. Następnie kuca i zaczyna zbierać – dołanczam do niego ale on wpatruje się w mój biust czuje się bardzo podniecona. Ale on też nie pozostaje w tyle, widzę jak jego ogromny interes próbuje mnie obejrzeć, ale przeszkadzają mu spodnie. Pozbierałam dokumenty i nachyliłam się nad stolikiem za mną. Poczułam pocałunki na moich udach i już byłam pewna, że wie jak wygląda moja jaskinia rozkoszy, która w tym momencie była wilgotna i gorącą i czekała na ruch przełożonego. Znowu telefon. Wychodzę zła, że nic się nie stało – wracam do swojego biura i zabieram się do pracy, a wszyscy inni idą do domu. Zostaję sama ale widać że u szefa sieci się światło
– Czyżby jeszcze został? – postanawiam to sprawdzić wchodzę do biura i widzę zapatrzonego w okno mojego bruneta, który mnie doprowadza do obłędu. Odwraca się i patrzy na mnie z pożądaniem.
– Pani Aniu skończyła już Pani?
– Tak, właśnie przed chwilką, ma Pan jeszcze jakieś życzenia?
– Jeśli by Pani mogła to proszę usiąść napijemy się
– Dobrze
– Ślicznie dziś Pani wygląda, promienieje Pani
– Dziękuje
Nawiązuje się rozmowa, a szef proponuje przejście na sofę. Siada blisko mnie i wpatruje mi się raz w oczy, raz w biust – bardzo mnie to podnieca i czuje ciepło. Ściągam marynarkę, a on rozluźnia krawat. Nagle energicznym ruchem łapie mnie za prawa pierś i zaczyna pieścić – robi się gorąco a ja się nie opieram tylko poddaje sytuacji i jego zdecydowanym ruchom. Ściąga ze mnie bluzeczkę (która i tak była bardzo skąpa) i zaczyna całować moje piersi. Ja nie pozostaje dłużna rozwiązuje krawat i rozpinam koszule. Widzę jego wysportowany tors, a jego silne ręce przyciskają moje nagie piersi do niego, a namiętne usta szaleją po szyji i w okolicy uszu. Czuje ze jestem jego. Jego prawa ręka gładzi moje kolano i wędruje po przez uda do mojej cipki. Czuje jego rękę jak bawi się łechtaczką. Wyrywam się i rozpinam mu pasek a następnie ściągam mu spodnie i bokserki. Widzę wielki interes, który krzyczy:
– Weź do buzi
Tak tez robię zaczynam delikatnie dotykać go językiem, a następnie wkładam go do buzi. Słyszę westchnienie i krzyki euforii, wiem że szczyt dla niego jest bliski przyspieszam, a później gwałtownie zwalniam. Liże jego jądra. I znów biorę penisa do buzi czuje jak pulsuje i wiem ze to ten moment przyspieszam gwałtownie i czuje jego soki w buzi. On bieżę mnie i całuje całą. Rozchyla uda i wędruje ustami do moich drugich warg – rozchyla je i liże. Jedna ręka rozchyla wargi, a druga pieści piersi. Krzyczę z rozkoszy i nie chce żeby przestawał. Nagle czuje ze jego członek próbuje przedostać się do wnętrza mojej pochwy, która już się nie mogła doczekać. Czuje jak jej ścianki się rozchylają , a fiutek ja penetruje sięgając głęboko i ocierając się o ścianki. Zakaladam nogi na jego biodra a Piotr podnosi mnie i przeniosimy się na biurko z którego wszystko wędruje na ziemie. Piotr bardzo szybko się rusza i czuje że moje szczytowanie zaraz nastąpi, całuje go po szyji a on nie przestaje , krzyczę:
– Ochhhhhccchhhhhhhhhhhhhhhhhhh
– Achhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
Jestem w szoku ze jest mi jak w niebie widzę po twarzy Piotra że on także będzie miał swój orgazm przyspiesza coraz bardziej czuje jak mam zaraz eksplodować.
Stało się doszłam razem z Piotrem…